Zarys Barw
W blasku dnia , pomiędzy oddechem ciał,
gdzie wiatr spowity jak ptak ,obraz
twych oczu melodię gra i dłonie
spowite w spak na ustach cisza i
namiętności
smak , kolor twych włosu przyciąga blask
gdzie gwiazdy w otchłani dnia koją dwóch
ciał ich smak .
I krzyk roskoszy w ramionach rosy ,
kreśli bezmiar dwóch ciał i łyk oddechu
jak plomień gra jak iskra barwy splecionych
dwóch ciał .
Usta me namiętnie jak ptak spowiją twych
ud ponętny smak i roskosz w otchłani
dosięga
ciepła ciał jak szept ksiezyca i koni cwał
,
ciało i blask w ogniu spowite
spujnoscia snu i szeptem dnia odaja swą
roskosz
ogniście i skrycie w bezmiarze dnia .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.