zarzut...
w pewnej gazecie ukazał się artykuł
który ujawniał wyższych sfer przekręty
wzrok czytelników wnet przyciągnął tytuł
o malwersacji wielkich sum pieniędzy
na dzień następny w TV jest dementi
rzecznik policji widzów informuje
że owszem śledztwo jak najbardziej
wszczęto
i dziennikarza teraz przesłuchuje
zespół ekspertów z prokuratury
miał bowiem śmiałość aferę ujawnić
musiał więc trafić za więzienne mury
ażeby nie mógł w tej sprawie mataczyć
prokuratura i dzielna policja
już się spodziewa należnych medali
usłyszał zarzut ów groźny bandyta
- popełnił zbrodnię ujawnienia danych
Argo.
Komentarze (10)
Ha! Dobry wiersz :) Pozdrawiam Argo :)
Byłem dziennikarzem. Aż tak źle nie było. Ale z jedną
ze swoich prac musiałem się rozstać, bo sekretarz
gminy kazał mi napisać coś, do czego prawdziwości nie
byłem przekonany. I napisałem, ale poprzedziłem
stwierdzeniem "Sekretarz gminy mówi, że...".
To był tylko dygnitarz stopnia gminnego. Wierzę że
dygnitarze stopnia centralnego mają większe
możliwości...
Drogi Autorze powinieneś udokumentować swój wiersz
odpowiednimi linkami.
bo tak to tylko
albo ok
albo baju baju
albo: .... a niech się spierają
Prawdziwe
Pozdrawiam
W dziwnych czasach żyjemy - nie oskarżony a
oskarżyciel ponosi konsekwencje. Pozdrawiam z
podobaniem. Udanego dnia z pogodą ducha:)
czyli,
od doopy strony procedura;
a malwersant? śmieje się w kułak
nie pierwszy i nie ostatni...
zarzuty - cóż oliwa sprawiedliwa?..dla kogo?
Wymownie. Gdy cała władza jest w jednych rękach o
wolności słowa można zapomnieć. Miłego dnia)
Tak, niestety prawdziwe
Bezkarność to bardzo żyzny grunt dla patrologii.
Udanego dnia.