zasuszona nadzieja
ech życie
wędrujesz po górach
ugorach i leśnych polanach
na których zasuszona
zielona nadzieja
a wiatr w niej
zapachy utrwalił
nie pokryła jej
śniegowa pierzyna
unosi się jeszcze wokół czar
sierpniowych westchnień
mimo że grudzień
tęskni
do letnich spotkań kochanków
cierpliwa
czeka
na łzy szczęścia
które do życia
ją przywrócą
z tęsknoty
głowy poopuszczała
przymknęła czarne oczęta
szept miłości wspominając
wróci tu
na skrzydłach
złotych motyli
niesiona ciepłem
letniego poszeptu traw
Komentarze (52)
Się Sabinkami uniósł ponad poszeptem. Pięknie
Pozdrawiam
Pięknie z samego serca umysłu ;-) Pozdrawiam
Ależ piękny wiersz! Sabinko, ślę noworoczne
serdeczności :))
Dziękuję za odwiedziny życzę wspaniałego dnia:)
Piękny wiersz:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Sabinko -nadziei nie trzeba przysuszać bo to ona daje
nam kopa do działania,wróci do ciebie tylko jej nie
odpychaj.
Bardzo ładnie Sabinko
Już sam tytuł jest piękny
Dobranoc i dziękuję
Nadzieja to trudny temat,
ale bez niej życia nie ma!
Pozdrawiam!
Piękny. Zawsze dobrze mieć nadzieję, ona bardzo pomaga
przetrwać trudne chwile.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym
Roku.
Piekny wiersz, pozdrawiam serdecznie i zycze
Szczesliwego Nowego Roku
Ach! ta tęsknota:)
Dobrej nocy Sabinko:)
dziękuję kochani za odwiedziny dobrej nocki życzę
Z nadzieją wyruszyłaś do wiosny, najważniejsze, że nie
daje się przyprószyć śniegiem.
U mnie nadzieja w nieco innym kontekście, niemniej nie
warto jej tracić.
Pozdrawiam :)
bardzo lubię Sabinko takie klimaty
dziękuję ;-)
[Nadzieja] "wróci tu na skrzydłach
złotych motyli niesiona ciepłem
letniego poszeptu traw"
Bardzo budująco o nadziei i o naszym życiu z blaskiem
wiary, nadziei i miłości w nas.
Pozdrawiam