Zatajone przed światem
W otchłani nocy drgają odległe neony
gwiazd… Na szybie otwartego okna
blask wschodzącego księżyca
― oślepia i rani załzawione oczy…
… chwieją się na ścianie gałęzie drzew,
kołyszą…
Nakładają się cienie zapomnianych widm…
Przykładam ucho do chłodnego tynku,
słuchając szeptów przeszłego czasu,
tych mikroskopijnych wzruszeń, ledwo
wychwytywanych przez percepcję mojego
umysłu…
… przepływają przed moimi oczami
drobinki kurzu, wirują…
Mienią się w kamiennej ciszy posągów,
niedokończonych popiersi, twarzy…
… nieładzie zardzewiałych młotków i
dłut…
Wszystko okryte folią,
zatajone
przed
światem…
… królestwo ducha samotności...
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-10-13)
https://www.youtube.com/watch?v=ZFtJ3hfw5TM
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.