Zatłukę Ciebie, - pięściami, za...
Zatłukę Ciebie, - pięściami, za siebie
Zamorduję mnie (bezbarwny), - nożem, bo Cię
znalazłem.
Lekkie stało się tak się ciężkie,
A reszta na mnie spadła i przytłacza.
Stąpasz mi po piętach,
I skaczesz po głowie,
Oszalałaś?
Czy zasłużyłem sobie?
Dlaczego w dobie głupoty,
Tak ciężko odnaleźć siebie.
Słuszną drogę,
I wybór właściwy
Mogłaś być szczera,
I przyznać się ,że jadasz padlinę,
Wtedy zachowałbym resztki godności,
I zabalsamował kremem dłonie
Roztrzaskał bym sobie kamieniem głowę,
Gdybym wiedział ,że nadfruniesz,
I podziobiesz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.