Zatrzymać...
Rzęsowym pocałunkiem budzona
Rozciągam gibkie ciało leniwe
Nie pozwalasz mi zasnąć od nowa
Całujesz usta czule, łapczywie
Gdy przez skórę szybsze tętno czuję
To zaczynam rozumieć pragnienie
Co po lędźwiach ponętnie się snuje
I przynosi rozkoszne spełnienie
Szkoda tylko, że wciąż pantha rhei
I nie można zatrzymać tej rzeki
Rozkoszy zapachem na pościeli
Napełniamy swe umysły po brzegi
autor


szara


Dodano: 2008-07-19 17:28:56
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
życie nie może byc wieczna rozkosza bo bysmy stracili
od tego zmysly....gzies to wyczytalam...trzeba wracac
do rzeczywistosci by znow moc tesknic...i przezywac to
wszystko od nowa...z nowa sila...i to jest
piekne...ciekawy wiersz
przemijanie....ach, chciałoby się zatrzymać ten
czas....bardzo zgrabnie upleciony wiersz.