Zatrzymany kadr
youtube.com/watch?v=OqPwjmi9hCg
pozwoliłam się wymyślić
podporządkowałam twoim
imaginacjom
oczy mnie rysowały
wyobraźnia pragnęła realu
zapewne kocham cię nierealnie
całuję w marzeniach
z Adama żebra Ewa
a ja urojona
aż do uczucia tęsknoty
spalasz się
w ogniu niemożności
jest co nie będzie
wszelki ruch pozorem się staje
a czas wciąż gna
nie spełnię twojej fantazji
bo utknąłeś między fikcją
a rzeczywistością
Komentarze (27)
Cóż warta jest miłość bez spełnienia. Ona potrzebuje
bliskości, kiedy jej brak staje się jedynie rozterką i
uczuciem samotności.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo dobrze piszesz Najko, refleksje zostawiam
sobie...:)
Smutny kadr
Ale pieknymi metaforami pisany
Pozdrawiam :)
Bardzo na czasie, współcześnie wiele osób nie chce
opuścić bezpiecznej strefy komfortu by stanąć twarzą w
twarz z rzeczywistością, tak piękną przecież i wartą
poznania.
Twoja poezja zostawia po sobie ślad. Puenta świetna.
Pozdrawiam :)
Dziękuję następnym komentującym
Oby udało się pokonać te granice, przełamać
niemożność...
Pozdrawiam serdecznie, Najko
Zatrzymałaś mnie swoim dobrym wierszem, pozdrawiam
słonecznie :)
Jak na jeden kadr to sporo refleksji z niego
wypływa... fajnie
lubię takie metafory... Pozdrawiam serdecznie
fantazja tak bardzo umie wciągnąć, że pochłania nasze
pragnienia spełnienia bardziej niż rzeczywistość.
pozdrawiam
Super wiersz, Najko.:)
I bardzo refleksyjny, zatrzymuje.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Dziękuję komentującym i czytającym za pozostawiony
ślad .
Podobno na wszystko trzeba sobie zasłużyć. Pozdrawiam
:)
bardzo dobry wiersz;
pozdrawiam:)
Możemy się spełniać w różnych wymiarach
(nie)rzeczywistości. Wiersz pięknie niepokojący.
Pozdrawiam :)