Zauroczyłaś mnie dotykiem
* * *
Zauroczyłaś mnie dotykiem
Podarowanym bez okazji...
A może nawet go nie było,
Tylko tak przeszłaś mimochodem?
Pachniałaś wtedy złotym miodem
I pysznym ciastem waniliowym
I wszyscy odwracali głowy
Żeby zobaczyć
Twoje włosy.....
Zaczarowałaś mnie spojrzeniem
Rzuconym lekko, od niechcenia
jak krótki, nagły błysk kryształu.
I odwróciłaś się pomału
Żebym Cię zdążył
zapamiętać...
Związałaś moje myśli w warkocz.
A może w grona je zaplotłaś -
Skąpane letnim, sennym deszczem?
I zostawiłaś przy mnie jeszcze
Ulotny, piękny smak nadziei
Że znów
Cię
spotkam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.