zawiedziona brakiem zrozumienia
"przyjaciol trzymaj blisko, a wrogow jeszcze blizej"
dla was byl to szok dla mnie wyzwanie...
"jestes falszywa " jakie proste to
zdanie
ale jak boli...
z waszych ust jest jak cios prosto w
serce
zadajecie bol a jak umieram w mece
czy naprawde tak trudno zrozumiec dlaczego
to zrobilam...
wyjasnie wam...
nie dlatego ze w swoja sile zwatpilam...
ale dlatego ze w nia uwierzylam
bo nie kazdego stac na taki krok
tak powiedziala mi mama, a dla was to jest
szok?
nie wiecie nawet jak sie teraz czuje
czasami noca placze i w twarz sobie
pluje?
dlaczego... moze zaluje...
ale wiem ze sa osoby ktore zrozumialy
mnie
powiedzialy "zachowalas sie bardzo dojrzale
jak na swoj wiek"
bo nie kazdy w stanie jest podac reke
takiej osobie
ktora tykle krzywdy wyrzadzila bliskim i
Tobie...
tlumaczyc nawet sie nie zamierzam
tylko waszemu sumienu moje postepowanie
powierzam,...
przemyslcie to i wysnujcie opinie...
moze wtedy ten "dziwny uraz" do mnie wam
minie!
Troszke zawiodlam na moich najblizszych ale dziekuje rodzicom i rodzenstwu i SloneczQ mojemu-Klaudusi..., ktora nie pozwolila mi sie martwic i calym serduszkiem byla ze mna!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.