w zawieszeniu
idąc
ciemną doliną
bez strachu przed złem
bo z nim na ramieniu
boje się, wiesz ?
czy to dobra droga ?
uśmiechnął się
ogrzewał dłonie
zbliżając je do moich myśli
kto nie ryzykuje
ta latarnia wciąż świeci tak samo
kroki odbite asfaltu tarczą
te same
kable wysokiego napięcia
tylko, że ...
obsiadły je anioły
by porozmawiać
o wczorajszym dniu
jesteś...
czy coś się zmieniło ?
autor
Valladan
Dodano: 2005-12-27 12:40:33
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.