w zawieszeniu
chmury na niebie
i na ziemi
oddalają mnie
od Ciebie
kradną swoim szarym puchem
moje wolne chwile
i wciskają zamiast Twojej dłoni
parasol
którym i tak się nie osłonię
przed burzową kaskadą
ludzkiej toni
przesiąknę wilgocią
nie tylko z moich oczu
w myśl niepojętej dla
deszczu zasady że
jak cierpieć
to przecież całym sercem
może piorun we mnie trafi
i zapomnę
co jest między
ziemią a niebem
..................może zobaczę Ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.