w zawieszeniu
może wybierzesz się dziś ze mną
na długi spacer na bulwary.
słońce wysoko - prawie wiosna,
a ja wciąż singlem - nie do pary.
możemy wstąpić do kafejki
przy odrapanej przez czas bramie.
pamiętasz? wtedy mi mówiłeś,
że co niedziela - tutaj... dla mnie...
na most pójdziemy - rozlewiska
już ptactwo bierze w posiadanie.
na skarpie przycupnięty kościół.
pejzaż dla dwójki zakochanych.
jeszcze wiatr mroźny, przenikliwy.
przedwiośnie jeszcze nadąsane.
tymczasem sama - w pojedynkę
w ten wiatr i w szalik okutana.
Komentarze (43)
Dzięki, Ewo. Miło, że zajrzałaś :)
Ostatni zwrotka pasuje w tym roku wciąż końcówce
marca...! jak długo???!ładnie poprowadzone słowo, z
historią...
Basiu, dziękuję :)
Rymetiusie, będę chyba miała wyrzuty sumienia w
związku z tym ściskaniem gardła. A z takim Towarzyszem
spaceru zapewne byłoby interesująco na tych
wspomnianych bulwarach:)
Poproszę o podanie dł. i szer. geograficznej,
wprowadzę sobie do gpsa to urokliwe miejsce, a i datę
z godz. i min. poproszę kiedy peelka będzie
przechodziła okutana:) Chwyta za gardło ta wierszowa
samotność, aż guzik rozpiąłem pod szyją. Pozdrawiam:)
Ładnie! Pozdrawiam Elu:)
Wzajemnie, Kasja :-)
Ach ta samotność... moim zdaniem wspaniale ukazana.
Miłego i nie spędzonego samotnie wieczoru grusz-ela !
:)
:) też pozdrawiam :)
Czytam go i czytam i mogę tak jeszcze...
Pozdrawiam ;)
Ale jakie słoneczko, Emi! :))
Ładny wiersz zachęcający do spaceru choć dzisiaj
chłodny wiatr :)))
:) Na moim terytorium to powszechnie znane słówko,
Makaka. To tyleż znaczy co opatulona. :) Pozdrawiam
Dobrze , że do Ciebie wpadłam, ponieważ nigdy nie
słyszałam słowa okutana. Zmusiło mnie to, aby zajrzeć
do słownika, a fajnie jest czegoś nowego się
dowiedzieć:))
MamoCóro - nie przeczę, że pociąga mnie różnorodność.
I uwielbiam tę plastyczność naszego języka.
Pozdrowienia :)
Zupełnie w innym klimacie, niż poprzedni wiersz,
ciekawe rymy. Jak zawsze podziwiam różnorodność i
swobodę twórczą. Pozdrawiam :)