zawsze
Pod wpływem śmierci Koleżanki-Poetki, zupełnie wyjątkowej Kobiety.
zawsze odejście bliskiego człowieka
jest jak przerwany film niedokończony
i wcale nie jest jak zamknięta księga
lecz jakby brakło jej ostatniej strony
i zawsze najpierw przychodzi zdziwienie
jak to: już nigdy? jakże to: już
nigdzie?
dopiero później jak spiżowy wieniec
najgłębsza rozpacz nieuchronnie
przyjdzie
wtedy brakuje Ci rozdzierająco
głosu, uśmiechu, spojrzenia Tych oczu
ale najbardziej tego, co cię gniotło
co trzeba było wybaczyć i poczuć
zlew ciągle pełny kuchennych przyborów
teraz tak pusto świeci czystą bielą
nikt nie wydziwia i nie ma humorów
jak śnieg gładziutkie łóżko pod pościelą
nikt cię nie rani, nie złości, nie
gniewa
i już nie krzykniesz nigdy, że jak
zawsze
"zawsze" przemknęło jak chwilka i trzeba
nieść ranę pustki, której nic nie zatrze
Komentarze (116)
Inteligentnie napisany wiersz w formie
jedenastozgłoskowcu ze średniówką 5:6.
Przedostatnia strofa podoba mi się najmniej ze względu
na rymy częstochowskie.
Całość conajmniej dobra.
No tak, czasem tak bywa, że brakuje tego ruchu.
Dobrej niedzieli życzę, fajnie, że Autorka znów pisze
:)
@mojeszkice Dziękuję bardzo.
@mariat Dzięki za bardzo miłe słowa o wierszu.
Na pewno wrócę, kiedy tylko będę miała więcej czasu.
Bardzo mi jest miło, że o mnie pamiętacie. :)
@Maciek.J Bardzo dziękuję za punkt i również Cię
pozdrawiam.
pozdrawiam Joasiu i zostawiam punkt
No cóż - po latach napotkałam ten wiersz. Ani o jotę
nie stracił na aktualności. Wiecznie dotknie wnętrza
czytelnika.
Pozdrawiam i zapraszam do aktywności po tylu latach.
Witam. Bardzo wzruszające wersy...
Pozdrawiam
:)
@Zosiak, bardzo mi miło, że się odezwałaś. Wszystkie
komentarze zawsze czytam i odpisuję na nie. I mam
nadzieję, że kiedyś nareszcie będę miała więcej czasu,
spokoju i serca do pisania Może już niedługo?
Myślałam, że wróciłaś z nowym wierszem.
Ale i tak miło Cię widzieć :)
Pozdrawiam.
Sotek-Marek, dziękuję za refleksje - o to chodzi, żeby
wiersz budził przemyślenia nad tym, co ważne we
wspólnym życiu. Cieszę się, że tak się stało. :)
Wolnyduch, ano szkoda. Po prostu na forum zamarł ruch,
więc nie było sensu go dalej trzymać. :(
Poruszający przekaz skłaniający czytelnika do
refleksji nad istotą życia i przemijania.
Pozdrawiam.
Marek
Witaj Oxywio
Doczytałam się, że forum już nie istnieje, szkoda:(
Miałam ochotę tam zerknąć, pozdrawiam serdecznie :)
Wolnyduch, Szadunka - bardzo miło Was widzieć z wizytą
u mnie! :) Dziękuję Wam za refleksje i miłe komentarze
pod wierszem. Pozdrawiam najserdeczniej.
Oxyvio. I ja przyszłam Wilczym tropem. I myślę jak
Wolnyduch.
Niestety, przesłanie zawsze aktualne - doceniamy
bliskich, których utraciliśmy, uświadamiając sobie, że
kochaliśmy ich nie tylko za zalety, ale i za ich
niedoskonałości.
Pozdrowienia.