Zawsze gdzieś dalej...

Obudziła się w połowie życia
Nie pamiętała kiedy się urodziła
Widziała ludzi pochłoniętych życiem
kłótnie o co jak nie o pieniądze
Nigdzie się nie śpieszyła
Nigdy nic nie mówiła
Zawsze zamknięta i samotna
Nigdy tu
Zawsze gdzieś dalej...

Tyle osób ja raniło
Już nie pamięta przez kogo jest taka
Wszystko tak dziwne jest
Przytulała białego psa
A wokół rzeczywistość szara
W końcu miłość pojawiła się
W nocy budziła się
Myślała ciągle że to sen
Zagubiona
Zawsze gdzieś dalej...

Wpatrzona w okno
Chciała znaleźć bratnią dusze
wiedziała że ktoś taki istnieje

Nie znalazła przez tyle lat
Nikt jej nie rozumiał
Obojętna dla wszystkich była
Położyła się na trawie
Już nie chciała wstać
Zamknęła oczy
Po prostu zniknęła...

autor

Lost_Soul

Napisany: 2006-12-27 Dodano: 2006-12-27 19:41:14

Ten wiersz przeczytano 441 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie