ZAZDROSZCZĘ
Tylu odeszło w taki sposób...i tylu bliskich...
Zazdroszczę tym
co umierają na gałęzi
bo głowy ich są
liści pełne
usta owocem dojrzałym
i płynie w nich żywica
Zazdroszczę im
bo zrzucają na jesień
swoje grzechy
zimą trwają w skupieniu
konary w modlitwie złożone
przepraszają
za przerwanie tego co trwać miało
chcą odkupienia
drzewo nie odpowiada
korzenie zapuściło grube
nie jest w stanie wyrwać się z ziemi
a ja na grób dzisiaj pójdę....
Komentarze (43)
Wiersz jest przykładem, że smutny temat można opisać,
wręcz namalować, tak pięknie...ale życzę
szczęśliwości:)
:)
Smutno, a nawet tragicznie,
ale przecież życie zna smutek!
Pozdrawiam!
wiersz pełen ładnych metafor,
o dobrym temacie, nie rozumiem tylko początek
"Zazdroszczę tym
co umierają na gałęzi"ja napisałabym np. "zazdroszczę
drzewom" i jeszcze "nie odpowie nigdy" wydaje mi się
zbędne ale to tylko moje subiektywne uwagi
a wiersz warty poczytania i refleksji nad nim
pozdrawiam:)
Wisielczość poraża tak mocno, że czerń sadzy staje się
bielą. Treść zatrzymuje na dłużej i zmusza do zadumy.
Pozdrawiam.
Trudny i smutny temat wiersza, ale jakże istotny i
wymowny. Skłania do refleksji i zadumy, a takie
momenty w życiu, również są bardzo potrzebne.
Ogromnie dziękuję za tyle ciepłych słów pod moim
wierszem! :)
Pozdrawiam wiosennie. ;)
Zatrzymuje . Przecudny wiersz skłaniający do zadumy.
Pozdrawiam
Refleksyjnie i niebanalnie, przedstawiony tak trudny
temat. Pozdrawiam
może drzewem dobrze być, co
nie znaczy, że chciałbym być
drewnem
Pozdrawiam serdecznie
Niebanalnie i metaforycznie...
Ciekawie o tragedii i nie tylko.Pozdrawiam.
To prawda, zatrzymuje.
Pozdrawiam, fajnie, ze znow jestes:)
Tekst zatrzymuje na dłużej.