zbawienie przedszkolaków
kiedy byłem jeszcze
plemnikiem młodego żołnierza
widziałem śmierć milionów
moich braci nienarodzonych
pomyślałem wtedy zapewne
nic gorszego mnie już
w życiu nie spotka
teraz stoję na czerwonym
i porównuję swój los do syfu
niezsynchronizowanych świateł
nie wiedziałem że droga krzyżowa
to czternaście stacji
tyle razy zatrzymywałem się dziś
na czerwonym
w drodze do pracy
wiem to od pitka
gdy spytałem
co tam w przedszkolu na lekcji
religii dla sześciolatków
w grupie świerszczy
mam lepiej niż chrystus
ale nie chcę zbawiać świata
dobrze że chociaż jemu się udało
pal sześć
sześć sześć syf
niezsynchronizowanych świateł
ale dlaczego świat
zschrystianizował się tak marnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.