zbawienie tułacza
pochmurny dżdżysty szary dzień
wiele jest takich w roku
mały kościółek w centrum wsi
a wokół święty spokój
do środka wszedł tułaczy ktoś
ze zniszczonym bagażem
położył go na jednej z ław
i klęknął przed ołtarzem
odczytać można z ruchu warg
że modli się żarliwie
pokornie schylił szary kark
po czym zapłakał tkliwie
a w oknach przy zwieńczeniu ścian
mieniły się witraże
każdy przedstawiał jakiś plan
na wszystkich święte twarze
gdy słońce wyszło spoza chmur
i weszło do świątyni
świetlista postać w tęczy piór
gest pojednania czyni
na piersi zrobił krzyża znak
dziękując za łaskawość
i ruszył na tułaczy szlak
pokonał swoją słabość
od tamtej pory nie jest sam
ma obok przyjaciela
wędrować będą aż do bram
które to Bóg otwiera
Komentarze (30)
Piękny wiersz
Przepięknie z wiarą napisane :)
Zawsze go miał..tylko nie wierzył, że jest obok..
Smutny ale z pewnym pozytywnym zakończeniem,
pozdrawiam
Pelen wiary wiersz - poparty doświadczeniem wielu
ludzi. Przeczytalem z uczuciem ulgi i ufności:)
Pozdawiam serdecznie:)
z wiarą łatwiej żyć,mądry wiersz
Bardzo obrazowo i ładnie rytmicznie napisany wiersz.
Miło było przeczytać.
świetny wiersz pozdrawiam
Obok Twojego wiersza nie da się przejść obojętnie.
Kłaniam się z szacunkiem. Pozdrawiam.
Świetny, poruszjący wiersz, aż mam gęsią skórkę na
plecach. Wiara czyni cuda :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobry refleksyjny wiersz z przesłaniem i
niezwykle piękny obrazowo-takim tułaczem jest wielu z
nas,niekoniecznie musi mówić o tym wygląd
zewnętrzny,bo często wewnętrznie tak właśnie jesteśmy
bezdomni,samotni i zagubieni,jednak zmienia się
wszystko,kiedy jak ufne dziecko powracamy w ramiona
Boga Ojca i zwykle wystarczy jeden krok we właściwym
kierunku...pozdrawiam
Doświadczyłam przyjemności czytania tej opowieści -
wierszem.
Serdecznie pozdrawiam :)
Ładna opowieść z optymistycznym akcentem w finale.
Dobrze się czyta ten wiersz, z naprzemiennymi wersami
ośmio i siedmiosylabowymi. Jedynie drugi i trzeci wers
wyłamują się z tego schematu.
Tak mi się przeczytała pierwsza strofa
"pochmurny dżdżysty szary dzień
wiele jest takich w roku
stoi kościółek w centrum wsi
a wokół święty spokój"
i zamiast
"z zniszczonym dość bagażem"
"ze zniszczonym bagażem".
Mam nadzieję, że autor wybaczy mi grzebanie przy
wierszu. Miłego wieczoru:)
Anioł Stróż jest z nami bez względu na to czy się
modlimy, czy nie (co oczywiście nie znaczy, że
modlitwa jest zbędna).
czy smutny to wiersz ...ja w nim widzę piękne słowa z
wiarą napisany ...bóg wszystkich kocha nas i bramy
niebios nam otwiera ... wystarczy powiedzieć Panie
zbłądziłem ... ale odnalazłem swój prawdziwy szlak i
tu zdobędziesz ja ten tułacz przyjaciela ...