Zbrodnia bez kary
https://filemoon.sx/d/n83srwvpeo5n pod tym linkiem film można obejrzeć za darmo, bez logowania, ale jest jeszcze na VOD i FilmVeb, z tego co wiem
Pamięci Jolanty Brzeskiej, brutalnie
zamordowanej 1 III 2011r.
Wiersz inspirowany filmem „Lokatorka” w
reżyserii M. Otłowskiego
*****
Miła starsza pani -
żona, mama babcia,
chciała żyć zwyczajnie,
spokojnie na starość.
Spokój byłby nadal,
gdyby odpuściła -
nie walcząc z bezprawiem,
milczeniem go zbyła.
Bo milczenie złotem,
jak mówi przysłowie,
jeśli jesteś głośny
możesz być zmielony
W trybikach systemu,
w mackach ośmiornicy,
gdy w grze złoty cielec -
jednostka jest niczym…
Można ją wyrzucić
w majestacie prawa.
Zostawić na bruku,
jak mebel wystawić.
A jeśli proceder
haniebny naświetlisz -
będziesz płonąć w lesie,
niczym z wosku świeca…
(W oficjalnej wersji
samozapłon przejdziesz)
******
II Wersja
SPRAWIEDLIWOŚĆ WZYWA!
Walczyła o prawo do godnego życia,
nie tylko dla siebie, ale też dla
innych.
Nie siedziała w kącie, ogon podkulając -
podjęła wyzwanie, by złu czoła stawić.
Chciała być podmiotem ważnym, a nie
rzeczą,
nie oddając pola - bandziorom, podlecom.
Niestety jej opór był walką z Goliatem,
ale bez Owczarza i szans na wygraną.
W spleśniałym podłożu wyrosła elita,
jak grzybnia po deszczu, w korupcji się
skryła.
Reprywatyzacja jak trutka na szczury,
po trupach do celu wspinała się
ludzkich.
Niejeden w piwnicy na sznurze zadyndał,
lecz nikt się nie przejął ofiarą
machiny,
która ochraniała swoim parasolem -
tuczących ją brudną, śmierdzącą mamoną.
Na koniec ikonę, walczącą z systemem
zmieniono w pochodnię, zostawiając w lesie.
Niestety oprawców nadal dziś nie znamy
tej brutalnej zbrodni, lecz trzeba mieć
wiarę
W to, że wypłynie prawda jak oliwa,
oby jak najszybciej. Sprawiedliwość
wzywa!
*****
Cytaty z filmu -
„Zaczęło się od tego, iż ktoś wyniósł z
ratusza
Listę nieruchomości przejętych przez
państwo dekretem Bieruta”…
****
„W tej sprawie są tylko dwie strony -
Jedna, to ci, co wierzą, że prawo jest po
ich stronie,
a druga to ci, co g mają”…
****
„Jesteśmy nikim, nikt z nami nie chce
rozmawiać, bo nie jesteśmy stroną”.
Jesteśmy traktowani jak podludzie, nikogo
nie obchodzimy”.
„Na podłożu dzikiej reprywatyzacji wyrasta
przestępczy układ -
sędziów, prawników, prokuratorów,
urzędników.”
„Lokator mieszkania komunalnego jest
postrzegany jako: awanturnik, pijak,
roszczeniowiec, który chce mieszkać za
darmo”. J.B
~~~~~~~~~~~~~~~~
https://pl.wikipedia.org/wiki/Afera-reprywa
tyzacyjna-w-Warszawoe
"Afera reprywatyzacyjna w Warszawie –
nieprawidłowości popełniane przy zwracaniu
nieruchomości warszawskich w drodze
reprywatyzacji po upadku PRL. O sprawie
zrobiło się głośno w mediach za sprawą
wybuchłego pod koniec sierpnia 2016
skandalu korupcyjnego, który stał się
bezpośrednią przyczyną utworzenia Komisji
Weryfikacyjnej."
Tło historyczne
Reprywatyzacja w Warszawie.
W 1990, po upadku PRL, rozpoczął się proces
reprywatyzacji warszawskich nieruchomości
przejętych na podstawie tzw. dekretu
Bieruta, w wyniku którego zwrócono ich 4157
(stan na 7 czerwca 2016). Za prezydentury
Hanny Gronkiewicz-Waltz częstotliwość
zwracania nieruchomości zwiększyła się z
ok. 130 do ok. 200 nieruchomości rocznie (w
2008 i 2009 po blisko 300 kamienic). Na
przypadki nadużyć podczas procesu
reprywatyzacji (z okresu prezydentury Hanny
Gronkiewicz-Waltz i jej poprzedników) uwagę
początkowo zwracali niektórzy politycy (np.
Piotr Ikonowicz), środowiska lokatorskie
(np. Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów
czy Komitet Obrony Lokatorów), ruchy
miejskie oraz media. Oszacowano, że w
latach 1990–2016 liczba poszkodowanych osób
procesem reprywatyzacji w Warszawie
wyniosła od 40 tyś do 55 tyś."
Przebieg afery i reakcje
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy
od 2006 do 2018
Liczba zreprywatyzowanych nieruchomości w
poszczególnych latach (1990–2016)
Afera ujawniona została w wyniku serii
publikowanych (ze szczególnym nasileniem od
kwietnia 2016) w „Gazecie Wyborczej” przez
Iwonę Szpalę i Małgorzatę Zubik artykułów,
w których opisywano nieprawidłowości
warszawskiej reprywatyzacji oraz niejasne
związki między urzędnikami Ratusza a
następcami prawnymi dawnych właścicieli
nieruchomości. Przypadkiem, który zyskał
największy rozgłos, były powiązania
pomiędzy adwokatem Robertem Nowaczykiem,
który przejął około 50 parcel w stolicy
oraz wicedyrektorem Biura Gospodarki
Nieruchomościami Jakubem Rudnickim, który
przygotowywał i podpisywał decyzje
zwrotowe. Dziennikarki te opisały, jak
miasto w 2012 oddało działkę przy ul.
Chmielnej 70 o szacunkowej wartości ok. 160
milionów złotych, której nie należało
zwracać, gdyż roszczenia do niej zostały
spłacone jeszcze w czasach PRL na podstawie
umów indemnizacyjnych
Po ujawnieniu tej sprawy część środowisk
politycznych i komentatorów domagała się
dymisji prezydent Warszawy (z ramienia
Platformy Obywatelskiej) Hanny
Gronkiewicz-Waltz. W odpowiedzi na aferę
reprywatyzacyjną we wrześniu 2016[9]
zdymisjonowała swoich wiceprezydentów –
Jarosława Jóźwiaka i Jacka
Wojciechowicza[7] (również polityków
Platformy Obywatelskiej). Rozwiązała także
Biuro Gospodarki Nieruchomościami, które
było odpowiedzialne za rozpatrywanie
wniosków o zwrot nieruchomości. Jego
dyrektor, Marcin Bajko, został zwolniony.
Innymi następstwami sprawy były
aresztowania m.in. kilkorga byłych
urzędników urzędu miasta (w tym
zatrudnionego przed objęciem urzędu przez
Hannę Gronkiewicz-Waltz wicedyrektora BGN)
i adwokatów (m.in. Roberta Nowaczyka) jak
też odwołanie (a później również tymczasowe
aresztowanie) dziekana Okręgowej Rady
Adwokackiej w Warszawie.
W 2017 powołano tzw. Komisję Weryfikacyjną,
której celem miało być wyjaśnienie i
usuwanie skutków warszawskich decyzji
reprywatyzacyjnych wydanych z naruszeniem
prawa".

wolnyduch

Komentarze (90)
Szokuje takie traktowanie człowieka... I to na długo
zanim została zamordowana, bestie; pozdrawiam
serdecznie.
Witaj Bogusiu
Wybacz, że dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis,
domyślam się, że tego typu złe historie mają miejsce
nie tylko w Polsce, bo wszędzie niestety ludzie są
ułomni i wszędzie są przekręty i chęć wzbogacenia się
kosztem drugiej osoby, niestety czasem idzie to na
zasadzie po trupach do celu, niestety wcale nie w
przenośni i to jest straszne.
Dziękuję pięknie za Twoją obecność,
pozdrawiam Cię serdecznie, Bogusiu.
Zaznajomilem sie z tematem. Jest trudne do pojecia
takie stanowisko wladz.
Niestety nie tylko w Polsce zdarzaja sie karygodne
zachowania spoleczne, z ktorych wiele nie znajduje
wlasciwego zakonczenia.
Klaniam sie z uznaniem dla Twojej wrazliwosci i
umiejetnosci poruszania trudnych tematow.
Pozdrawiam serdecznie, Grazynko.
Dziękuję Dorotko i Robercie za wgląd,
pozdrawiam Was serdecznie.
straszna, straszna sytuacja, jeszcze straszniejsza, że
mordercy do dziś nie zostali znalezieni... bardzo
poruszająca historia, umiejętnie włożona w strofy
wierszy...
przeczytałem będę teraz bardziej świadomy
Witaj Grusanko
Dziękuję pięknie za czytanie,
też uważam, że trzeba poruszać również trudne tematy
związane z ludzkim dramatem.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Należy o tym pisać i mówić. Dziękuję, za to. Temat
trudny, ale nie należy milczeć. Podziwiam!
Tak, to dramatyczna historia, niestety prawdziwa.
Dziękuję za czytanie, za poświęcony czas, nie tylko
tutaj.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Trudny wiersz!
Dramatyczna, wstrząsająca historia...
Wiersz ku pamięci, dedykowany Pani Jolancie Brzeskiej.
Ważny i potrzebny wiersz!
Przeczytałam w zadumie...
Właściwie to brak mi słów.
Serdeczności przesyłam
Tak to prawda, że tak jest...
Serdeczności raz jeszcze :)
Czas leczy rany, ale złe wspomnienia na długo zostają
w pamięci.
Serdeczności dla Ciebie Grażynko :)
Witaj Halinko
Dziękuję pięknie za Twój komentarz
i za osobistą wypowiedź także,
tak, niestety ludzie odważni nie mają lekko, wiem o
tym, też raz odeszłam, z własnej woli, gdy zobaczyłam
pewne nieprawidłowości,
a reszta mimo że też je widziała, została...
Smutne, że nikt nie stanął w Twojej obronie, cóż jakoś
często tak jest, że broni się nie tych, co powinno,
dziś też tak bywa.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za czytanie.
Przyjmnij Grażynko moje szczere uznanie za obydwa
wiersze, za ważną tematykę, za odwagę i za olbrzymi
wkład pracy, aby przypomieć czytelnikom tę jakże godną
uwagi postać Jolanty Brzeskiej.
A także fragmentu niechlubnej karty naszej historii.
Po tej lekturze nasunęły mi się osobiste skojarzenia.
Zawsze byłam tzw obrończynią prawdy i obrończynią
uciśnionych.
Pracowałam w instytucji państwowej, w której
dyrektorka dopuszczała się wielu przekrętów.
Nie mogłam tego znieść,tym bardziej, że byłam jej
zastępcą.
Kiedy w końcu powiedziałam, jej stanowcze nie, po
prostu zwolniła mnie z pracy.
Wszyscy bardzo mi współczuli, ale nikt nie stanął w
mojej obronie.
Bali się podzielić mój los.
Nawet ich rozumiem.
Wiem, że moje doświadczenia mają inny wymiar, dużo
mniejszy, ale dzielę się tym,bo choć czasy się
zmieniają, to pazerność, chęć zysku, obłuda, cynizm
wciąż istnieją.
Wtedy nie liczy się człowiek.
Pozdrawiam Cię serdecznie Grażynko.
Witaj Marku
Dziękuję za wgląd,
pozdrawiam Cię serdecznie :)