,,zdarzenie krzyżujące plany
Cóż to za ironia, wśród
przeszłości,przyszłości szukać?
Ni losu, ani siebie nie da się oszukać.
Ni czarno białych stuknięć zegara,
Ni tego co los na zawsze ustala,
Ni tego, co los kontynuuje.
Oszukać się też nie da,skradzionych
malowideł na szkle czasu,
tak samo i nie da się przemalować czerni w
biel atłasu.
Zmienić się nie da, tego co było
a czasem, nawet tego co będzie.
Trudno, mimo wszystko, niech ma być to, co
będzie,zawsze i wszędzie.
Lecz, nie da się naprawić na pół pękniętego
silnika,
Nie da się przeprowadzić lotu, usterka nie
znika.
Komentarze (19)
czasem postępujemy wbrew losowi ale ten drań nie daje
się oszukać i na przekór nam robi swoje
pozdrawiam :)
Miałem już przyjemność przeczytać.
Zapraszam Alicję uprzejmie i niezobowiązująco do
rewizyty. :)
AMOR1988- podnoszeniu się nie chodzi o całkowite
znieczulenie na ból, tylko na iście dalej, pomimo
bólu.
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny dla:
Sławomir.Sad
Babcia Tereska
ewaes
wandaw
Tomasz Trok
AMOR1988
zmegi
nea
WOJTER
Może da się naprawić pęknięty silnik, ale nie silnik
pęknięty na pół(w dosłownym znaczeniu).
tak samo i w życiu pewnych rzeczy się nie da
naprawić(w przenośni)
Dużo mądrości zawiera Twój wiersz Alicjo.
Faktycznie, ciężko jest samego siebie oszukać.
Niektórzy mówią na czarne, że to białe i na odwrót,
ale takich ludzi łatwo zdemaskować.
Niektórych wydarzeń w przyszłości też nie da się
zmienić. Są tak jakby zaprogramowane. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Podobno i pęknięte silniki naprawiają.
Jak awaria silnika to z lotu nici...
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam serdecznie
☀
Tomasz Trok-nie da się nic zrobić, można tylko
zostawić to w spokoju
Wandaw- ja próbowałam i się nie udało, tylko to było
dawno
Nea- TU NIE CHODZI O MIŁOŚĆ!
W zyciu i tak bywa ale zawsze nalezy próbować a nóz
się uda
Pozdrawiam serdecznie :)
Coś w końcu musi dać się zrobić inaczej będzie lipa:)
P.S. Moja odpowiedź na Twój komentarz u mnie.
Wyjątkowo pozwolę sobie zamieścić.
Niagaro 140 od 5 marca minęło już dwa miesiące, czyli
podobny czas jak podałeś. Czy ja w pełni się
podniosłem?, no chyba nie.
W życiu różnie bywa a może jednak można by było coś
zrobić:)pozdrawiam cieplutko:)