ZDJĘCIA ...
Uchwycić słońce zachodzące,
zatrzymać pędzące z wiatrem liście.
Zobaczyć z bliska kroplę rosy,
wymalować fioletowe kiście.
Tęczę z nieba przenieść
na mały format arkusiku,
ptaszka małego, śpiewającego
umieścić w zeszyciku.
Zapisać w pamięci na długo
chwile, które minęły,
i to, co po trochę dobrego
z każdego z nas wzięły.
Ludzi wspaniałych i tych miłych wcale
Wkleić między inne wspomnienia.
Po latach otworzyć zeszycik...
I niechaj powrócą marzenia.

taka_sobie_romantyczka




Komentarze (6)
Od Febriciusa, Talbota, Maxwella, po braci Lumierre -
dzięki całej tej plejadzie i wielu nie wymienionych,
możemy obejrzeć to , co zatarło się już w naszej
pamięci... miło, że przypomniałaś ich w wierszu.
Pozdrawiam.
ciekawie,podobnie jak Ty stare zdjęcia lubię oglądać.
Dla mnie ciekawy to wiersz na temat powrotu marzeń.
Może nieciekawie i po staremu, ale ja uważam że nic
prawdziwej wartości zdjęcia nie zastąpi, sam narobiłem
już sporo albumów i nie myślę niczym
zastąpić...chętnie oglądam i wracam w wspomnieniach
daleko do tyłu...powodzenia
Do mnie wspomnienia wracają bez fotografii, a próby
zatrzymania chwil i osób w takiej formie nie
przyniosły spodziewanych rezultatów. Fajnie, że Tobie
się udaje i fotografie spełniają swój cel. :)
naprawdę nie ma innej formy czasownika jak
bezokolicznik, aż zęby zgrzytają przy czytaniu, a i
wielokropki robią zamęt w tekście. głos oddałam
niechcący raczej.
cyt:"Po latach otworzyć zeszycik...
I niechaj powrócą marzenia"...oj prawda...a wiersz
romantyczny...aż chce się czytać...