zdrada
Jak klown z rękawa sypiesz banałami
Szczerej boisz się rozmowy
Znów starymi rzucasz schematami
Mówisz że krępują nagiej prawdy cię
okowy
Obłuda między nami stoi
Szczerość tak niewiele znaczy
Serce się tak bardzo boi
Rozum ci już nie wybaczy
Rzeczywistość prawdę obnażyła
Skutki tego serce czuje
Prawda czar goryczy przechyliła
W piersi coś tak bardzo kłuje
autor
Martysia07;)
Dodano: 2007-02-23 08:28:47
Ten wiersz przeczytano 893 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Miłość to nie słodycz
ani zapach doskonały
bywaja dni czarne
niosą rachunek sumienia.