Że kocham najciszej wyszepczę
purpurą na niebie wypiszę
wykrzyczę liści szelestem
w kamieniu polnym wykuję
wypłaczę porannym deszczem
w tęczy kolory ubiorę
anielskim głosem wyszepczę
że kocham
bo kocham
ciągle
ciągle
i jeszcze...
dziękuję MISTIQUE:)
Komentarze (32)
Jest dużo racji w tym co napisała MISTIQUE, ale
podejrzewam, że Ty miałaś swoją koncepcję wiersza i
właśnie w takiej formie Ci odpowiadał....+
unikaj ciągów, litanii, które nużą czytelnika. spróbuj
trochę inaczej. niech ten wiersz sam żyje i oddycha,
niech nie upomina sie o reanimację. to tylko jeden z
przykładów:
"wypiszę purpurą na niebie
i liści szelestem wykrzyczę
wykuję w ponym kamieniu
wypłaczę anielskim deszczem
wyszepczę kocham nadal
niezmiennie. tutaj jestem."
pozdrawiam ciepło :)