ze śmiercią jej do twarzy...
Twarz kredowo-białą
czarna sukienka uwydatnia...
powieki wiecznym
snem zamknięte,
śkóra lodowata,
zimne usta
wczoraj jeszcze ciepłe,
uśmiechniete...
serce zamarznięte,
nie nie czuje...
świece wokół trumny
chybotliwym płomieniem
się palą...
mdły zapach kwiatów
unosi sie wokół...
twarze żałobników
w smutek ubrane,
głowy nisko pochylone,
jeszcze tylko wieko zamkną
na cmentarz w ostatnią
drogę odprowadzą
hołd oddając...
żegnając pomyślą
łzy ocierając
...do twarzy jej ze śmiercią...
Komentarze (1)
Bardzo przejmujący opis śmierci , gratuluję.