Żegnaj
Brak słów, mętne spojrzenia
Wykradane gesty
Wszystko bez znaczenia
Wszystko bez sensu
Żegnaj…
Uciec? Zamknąć drzwi?
Czy też wyrwać serce?
Kto pomoże mi?
W tej rozterce?
Żegnaj…
Dotknij raz jeszcze mojej dłoni
Zwilż ustami usta
Utop się w mych oczu zielonej toni
A potem mnie po prostu zostaw
Żegnaj…
Nie tęsknij za mną
Nie kradnij duszy
Bo pożegnania bolesne są
Lecz i tak pożegnać się muszę
Więc żegnaj!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.