Żegnaj okrutny świecie...
To życie właśnie, którego mam dość,
Niestety codziennie muszę wpadać w
złość,
A złość się przeradza w smutek
przewlekły,
Radości chwilowe niestety uciekły...
W przeszłości nie było wielu radości,
Najadłem się w życiu ogromu podłości,
Ale radości nieliczne także zginęły,
Przegrały po tym, jak walkę podjęły...
Oto życie przegrane, zbyt szybko upadam,
Ostatkiem sił walczę z oprawcą,
Podobno Bóg jest moim zbawcą,
A ja się z opinią tą wcale nie
zgadzam...
Przyszłości nie będzie, bo mimo
walczenia,
Czuję, że zbliża się kres istnienia,
Nie pierwszy raz już piszę to przecież,
Ale ostatni - żegnaj dziś świecie...
Komentarze (6)
Ten wiersz to dobry tekst dla rapera.Pomyśl o tym.
piękny...porusza serce
Czytam Twoje wiersze i łzy spływają mi po policzku...
Ładnie piszesz więc nie przestawaj.
Wiersz wyjątkowo bogaty w treść, nieźle zrymowany,
jeśli uda ci się wyrównać ilości zgłosek w wersach
będzie bardzo dobry.
Treść dobra, podoba mi się bardzo i to jest na ogromny
plus. ale nad formą wypadałoby pogracować, rymy zbyt
dokładne, jak w wierszyku dla dziecka, a dot ego mają
inny układ w 3 zwrotce niż w pozostałych.
Ale mimo wszystko- na plus.
Strasznie dramatyczny utwor,mam jednak nadzieje ze nie
zegnasz sie z nami.....Tak pieknie piszesz