Żegnaj, próżny książę...
Zanim Cię poznałam
Byłam motylem
Beztroska na polanie
Gdzie kwiatów wciąż tyle
Ty zmieniłeś mnie
W skowronka
Bym wraz z tobą
Śpiewała do słonka
Chciałeś mnie jako papugę
Bardzo proszę
Już barwne piórka
Przed tobą stroszę
Pragnąłeś więcej
Bym żabą została
W świetle księżyca
Księżniczką się stawała
Lecz próżny byłeś
Mój ty książę miły
Twe zachcianki
Wnet się skończyły
A ja pozostaje jednak sobą
Troszkę zamyśloną, szczęśliwą osobą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.