Zeszyt
czuję się jak...
zeszyt
stary zniszczony porysowany oszpecony
pożółte kartki rozmazane pióro
zdarta okładka umarłe litery
zeszyt
jeden mały biedny opuszczony
wyrzucony w kąt zapomniany
bez wyrazu a wciąż żywy
zeszyt
dla ciebie i dla mnie
dla niej i dla niego
dla pana z kostnicy i pani z martwymi
motylami
skradzione wspomnienia
bolą jak nóż wbity w plecy
przez przyjaciela
a jednak żyją
na wieki
patrz co zrobiłeś...
autor
pacyfistka
Dodano: 2005-07-17 15:11:58
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.