W zetknięciu z chłodną...
Mój świat kwitnie milionem marzeń
Pragnienia serca lśnią w słońcu
W owym świecie nie ma złudzeń
Nie oprą się pragnień gorącu
Ale nawet tu zapada zmierzch
Nastaje przemująca cisza
Wszelkie lęki wychodzą na wierzch
I umiera zlękniona dusza
autor
Ewa27
Dodano: 2008-12-27 14:03:11
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Piękny wiersz.Pozdrawiam
Dziwi mnie brak komentarzy... W wierszu zawarte
szerokie spektrum: marzenia i lęki, nieuchronność
przemijania, lecz wszystko przesycone pokorą. Krótki,
przez co czytelny w przesłaniu.