Zgarbiona...
Kiedy miłość w sercu umiera
Noc ciemna rozciąga zmarzlinę
Zamienia mnie znowu w staruszkę
Zamiast w pogodną dziewczynę
I plecy garbi cierpienie
Ból w sercu matowi mi oczy
I uśmiech na ustach zgaszony
Niedawno, taki uroczy
Tańczyłam z miłości walczyka
Muzyką mi w duszy tak grało
Przez chwilę, więc byłam szczęśliwa
Zostało jednak tak mało
autor
Nula.Mychaan
Dodano: 2008-08-23 10:23:04
Ten wiersz przeczytano 885 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Nie warto zatracać się w szarości i smutku. Życie
przeciez jest piękne choć .. to ciągła walka.
Usmiechnij się i .. wyprostuj :) Gratuluję
Ta zamiana w staruszkę jest niezwykle trafna... A
walczyka na pewno znowu zatańczysz, może już
niedługo...
Milosc powroci w sercu innego.Madrzejsza i
drowsza.Zatanczysz z nia walczyka jeszcze raz!Dobrze
opisany stan ducha,
A powiadają "będzie dobrze, jesteś młoda, wszystko
przed Tobą" - a człowiekowi sie żygać chce z rozpaczy.
Szczęście znowu się uśmiechnie, a wiersz napisałaś
pięknie:))
Nie starzej się Dziewczyno...miłość dojrzewa jak
wino...dla Ciebie, bo jesteś młoda...powróci jeszcze
uroda. Słowa wiersza przejmują smutkiem.
skrócony o zgłoskę ostatni wers każdej zwrotki
stworzył ciekawą formę, zaś jego treść, rodzaj
intymnej rozmowy... wiersz ujęty w wyraźną klamrę
kontrastujących ze sobą uczuć... bardzo mnie ujął...
Skąd ja znam to "starzenie" :(....bardzo tkliwie
podałaś ta smutną prawdę...
Kiedy miłośc umiera z dziewczyny zmienić można się w
staruszkę - nie wątpię .
Ostatnia zwrotka przepiękna - tak delikatna aż chce
się czytać.
Bardzo mi się podoba jak zwykle zreszą.
brak miłości tak własnie na nas działa - ale
zatanczysz jeszcze nie raz tylko porozglądaj się wokół
na świecie są jeszcze inni tancerze
"Tańczyłam z miłości walczyka,muzyką mi w duszy
grało."cyt.aut.Szczęście w wierszu przez chwilę,a
szkoda,bo ból i cierpienia,zmieniają człowieka nie do
poznania.Ośmio o dziewięciozgłoskowiec,rymowany.
Potrafisz Nula udowodnić smutek, nawet tytuł bardzo
trafny do chwili.
śliczny lecz smutny wiersz...jeszcze zatańczysz
wesołego walczyka i znów mocniej zabije Twoje serce...
…Oj, nie tak podchodzisz do wspomnień,
one muszą podporą być serca
i uważać też musisz na to,
w którą stronę z Twą myślą skręca…
i dopóki zapiekasz się w bólu
nie zobaczysz, co niesie Ci życie.
Trzaśnij w końcu drzwiami rozpaczy
i spójrz w inne z nadzieją, w zachwycie…
"z miłością radość odeszła..." - tak stara to prawda,
ale w Twoim wierszu pięknie ujęta... smutno, ale
cholernie prawdziwie...