Zgasiłam płomień..
Zgasiłam płomień
i ty go zgaś
po co ma płonąć
na próżno
nie daje ciepła
zimny ma blask
łzy świec nikogo
nie wzruszą
czego żałuję
zbyt wielu słów
zresztą cóż słowa mogą?
kiedy i tak
dziś każde z nas
pójdzie już wlasną drogą
Komentarze (32)
slowa potrafia zdzielac wiecej niz czyny. pozdrawiam
No szkoda tego płomienia. Ale jeśli palił się
nierówno, to moze i dobrze, że go zgasiłaś.
Było nie po drodze.
2 pierwsze zwrotki trochę mi się podobają.Niestety
koniec już leci na łeb i szyję.
Piękne pożegnanie miłości Pozdrawiiam serdecznie
piękne słowa ...
pozdrawiam niedzielnie)))
Pożegnania zawsze są smutne, ale w Twoim wierszu czuję
się takie pogodzenie z tym co nastąpiło...ładnie i bez
polskich znaków...pozdrawiam Aga
Chwyta za serce
Pozdrawiam
Czasem jedno słowo może zaważyć na całym życiu... Taka
refleksja. Pozdrawiam Lili Blue.
Maleńka nie gaś płomienia....zostaw małą iskrę
pięknych wspomnień.... i nie dawaj gasnąć płomieniom u
innych... Skoro łzy nie moga wzruszyc to co ma
wzruszać? Nie wątp w siłę słowa czasem trzeba wiele
powiedzieć by przesłanie dotarło w to miejsce które
chcemy by osiadło ...Nie trać wiary.....życze wspólnej
radosnej drogi oprpmienionej teczą ....Wiersz smutny
ale ładny Pozdrawiam cieplutko :)
Rozstania - nic przyjemnego.Zgrabnie upięte
Czy serce posłucha ?? oto jest pytanie...
pozdrawiam
krótki ale dobry wiersz. pozdrawiam ILL. :)
czy mozna zagasić ten płomień czym ...?kiedy
wspomnienia wspólne chwile to trudno wypalić...
pozdrawiam...
trudno tak na zyczenie płomień miłości zgasić....
Szkoda, że nie ma polskich znaków...