ZGLISZCZA MIŁOŚCI
Miłości życia...
Los złączył nas na chwilę,
pozwolił poczuć nieba smak.
Teraz dzielą nas mile,
mam Cię jedynie w snach.
Kroczysz gdzieś już beze mnie,
choć w sercu wciąż nie sam.
Spokój znajduję we śnie,
gdy serce me pełne ran.
Umieram, choć tak chcę żyć
i przestać już bajkę śnić,
bo wciąż łączy nas ta nić,
której zerwać nie może nic.
I tu kończy się nasza pieśń
- miłości dwojga wielkiej.
Od teraz będziemy wieść
Żywot bez nadziei wszelkiej.
ATB - Trilogy (the final chapter)
Komentarze (10)
...kiedy miłość odchodzi nie zatrzymuj jej siłą....
piszesz jak było pięknie czy dalej by tak było....
To dobrze, że możesz jeszcze spać, bo to cieżkie
chwile.
smutne gdy miłość się kończy... treść mi szczególnie
bliska... ładny wiersz, pozdrawiam:)
Wiersz podoba mi się bardzo.
Nadzieja jest zawsze wierz mi :)
Ja do swojej Anuli mam 800 ale cieszę się że ją
znalazłem :) Jeśli czegoś bardzo chcesz nie ma takiej
siły która mogłaby Cię powstrzymać
Tak,los niesie nam niekiedy bólu trzos ale
przeciwności czasem nas utwierdzają że ludzie się nie
poddają-pozdrawiam.
Intrygujacy wiersz...zwlaszcza moja ciekawosc ...?
Piękny wiesz - tylko nie chciałbym się znaleźć wśród
takich zgliszcz - smutno :( ale i tak bywa - dziękuję
za komentarz u mnie i pozdrawiam
hmm...piękne chwile są jak motyl ,trwają krotko ale
chyba dobrze, ze były..Ładny wiersz
Na zgliszczach przeważnie budują nowe domy, a więc
nowa miłość na pewno gdzieś czeka, tylko wyciągnąć do
niej rękę.