W zgodzie z naturą
i tylko tego mi trzeba
zieleni łąk, błękitu nieba
w powietrzu kwiatów woni
i naszych splecionych dłoni
i słońca ciepłych promieni
co pieszczą naszą skórę
jakże nie kochać Boga
za tak piękną naturę
gdy ptak szczebiotem swoim
budzi do życia dzień nowy
mogłabym słuchać bez końca
jego bajecznej przemowy
a świerszcze co w trawy dywanach
wciąż skrzypiec melodią ujmują
od lat już w moim sercu
wysokie miejsce zajmują
i w zachwyt szczery popadam
i kocham natury tej brzmienie
i pragnę być jego częścią
w harmonii poczuć spełnienie
nie można być obojętnym
na piękno wokół stworzone
bez niego nasze życie
szarością bywa dręczone
"Piękna nie można ocenić, piękno to zagadka." F. Dostojewski
Komentarze (18)
Ten wiersz jest radosny.
Człowiek nieobojętny naturze, a potrafi to piękno
zniszczyć. Przecież jak często patrzymy na zieleń by
oczy nasycić, poczuć harmonię. Ładnie to opisałaś w
wierszu.
I znów zapachniało majem i bzu poczułam wonie ...
Dziękuję Dorotko :)