Zgryzota
Jeden mężczyzna ze wsi Sobota
okropnie zalany wpadł do błota.
Gdy go żona wyciągała
to gorzko nad nim szlochała:
Z tobą to nieustanna zgryzota.
autor
elka
Dodano: 2015-10-03 10:59:12
Ten wiersz przeczytano 1588 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Bardzo udany twój limeryk
ja grzeczny hi hi
limerycznie i z dramatem
pozdrawiam
niech się cieszy że ma taką żonę,,,pozdrawiam :]
ale fajny witam
I robota... pranie błota ;))
i sytuacja nie fajna
i opis nie teges
dramat mieć takiego męża tylko współczuć zonie
pozdrawiam :)
Fajnie serdeczności
-- no to powiem tak... Sobota,leży niedaleko Piątku i
to jest w moim powiecie....zatem i o swoich ziomalach
można się ciekawych rzeczy dowiedzieć... :)
Teresa to chyba jakaś nawiedzona,zaraz pijaka zrobiła
z chłopa.A może on tylko nie zauważył.Fajny limeryk.
Super.Pozdrawiam.
gdy się ma pijaka to i dola taka...
prawda w limeryku
pozdrawiam
Wyrazy wspolczucia dla zony..dobrej nocy
Taki nie jestem pozdr