zgubione serca
Nocą, gdy nikt nie widzi,
udaję sie na poszukiwania swego serca,
do moich snów i marzeń
We mgle wyobraźni poszukuje.
Od marzenia do marzenia,
od zamkniętych oczu do
przytępiałych uszu...
szukam z mizernym skutkiem.
Gdzie moje serce się podziało?
Może jest tuż obok,
ale nie chce, sby tam było?...
Może wolałabym je odnaleźć
daleko stąd,
gdzie mnie samej jeszcze nie było?....
A może wróci do mnie nagłym,
cichym sposobem,
i stanie przede mnąm
gdy zawrócę...
Być moze poprostu odnajde je w sobie
i pozostane?...
a takie sobie rozmyslaniowe gdybanie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.