Zielona sukienka
W zieloną suknię ubrana
włosy ma granatowe
jędrnością swą zniewala
ładna z niej spryciara
Młodzian ją skosztował
ledwie podniebienie podniecił
żołądek miłość wyznaje
a ona leci już dalej...
Jagodo wróć za rok...
Komentarze (39)
Zwiewa kapelusz na wietrze - Ty na Beju - dobrze się
miewaj:)
Pozdrawiam serdecznie:)
I ja Tobie też:-))
Teraz już nie myślę o zwianiu,te osoby co mnie
przekonały to wiedzą ,nie chcę wymieniać imionami
,wszystkim bardzo dziękuję
Ciekawy pomysl i wykonanie, a jagódki pachną już w
słoikach.Pozdrawiam.
Sabuś jak zwiejesz z Beja, to osierocisz czytelników,
a chyba tego nie chcesz? Wiersz bardzo udany i dobrze
się czyta, brawo:-))pozdrawiam serdecznością
Bolesławie wielką radość mi sprawiłeś,a już miałam
zwiać z beja z powodu komentarzy,ale wielu bardzo
dobrych kochanych czytelników mnie przekonało.Piszę co
w sercu i na sercu .Ja do Twoich się chowam .Bardzo
,bardzo dziękuję
jak świat na miejscu zostanie znów będzie na leśnej
polanie...
I smak i uroda, to właśnie jagoda!
Pozdrawiam!
Miła Sabinko, piękna historyjka o Sieradzu ,po prostu
dziękuje ,ponadto Twoje wiersze sa pięknie malowane
:)
tak - prawda! bo jagoda czernica,
to faktycznie jest lata L wica
zaś czerwoniutka jagoda borówka -
pracowita niczym boża krówka, lub mrówka!
Ciekawie o jagodach, lubię jagody, wiersz bardzo mi
się podoba
Jechałam dziś przez las ,patrzyłam na jagodziwie i
tak powstał wiersz.Dziękuję kochani za komentarze.
Ciekawy tekst, podoba mi się. Jagód już nie ma, ale
wciąż są (będą) aronie. Ale o nie trzeba dbać... :)
Pozdrawiam :)
Ciekawie napisany wiersz.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.