Zielona sukienka
W zieloną suknię ubrana
włosy ma granatowe
jędrnością swą zniewala
ładna z niej spryciara
Młodzian ją skosztował
ledwie podniebienie podniecił
żołądek miłość wyznaje
a ona leci już dalej...
Jagodo wróć za rok...
Komentarze (39)
Pięknie skonstruowany wiersz. Ja też lubię
uczłowieczać pewne symbole, które na pierwszy rzut oka
nie mają z nim nic wspólnego. Pozdrawiam.
Bardzo fajny wiersz Sabo:))
Fajny pomysł i wykonanie.
Z "suknię" ktoś (pewnie młodzian) odgryzł ogonek:)
Pozdrawiam, Sabo:)
Haha Dobre.Podoba mi się o jagodzie.Lubię Jagódki, co
brudzą brudki.-;)).
Ładnie.
Pozdrawiam :)
Dla mnie to erkcjato. Zaskoczyłaś. Cieplutko
pozdrawiam
Bardzo przyjemny wiersz o jagodzie, że aż mam na nią
sama ochotę...eh. Za rok! :) pozdrawiam i dziękuję za
komentarz :) +
Ładnie, niebanalnie o jagodzie :-) za rok wróci na
pewno.
Pozdrawiam :)
podoba mi się
Pozdrawiam serdecznie