Zielone oczy
Wczoraj słuchałem archiwalnych nagrań Chóru Dana. Więc dziś piosenka w ich stylu.
Jedna pani, co mieszkała w San
Francisco,
Może nie aż tak daleko, bliżej gdzieś...
Nie jest ważne, czy daleko, czy też
blisko,
Ważne, że to o tej pani właśnie pieśń.
A ta pani miała oczy tak zielone,
Jak zielone gdzieś na łące trawy są.
Kto w nie spojrzał, to od razu był
stracony,
Od tej pory każdy musiał kochać ją.
Zieleń kochani
Ma nadziei być kolorem,
Lecz gdyś na panią
Tę oglądnął się nie w porę,
To czy się śmiały
Oczy jej, czy zaszły łzą,
Ty już musiałeś
Wciąż beznadziejnie kochać ją.
Aż raz pani się namiętnie zakochała
W jakimś panu, co brązowe oczy miał
I o całym Bożym świecie zapomniała,
I marzyła, by ów pan jej szczęście dał.
Nie pomogły pani oczy jej zielone,
Pan ten – widać – na ich blask odporny
był,
Na dodatek miał kochankę oraz żonę
I w przesądach o wierności jakichś
tkwił.
Może Amorze
Napnij łuk swój i się nie leń,
Bo nie pomoże
Owej pani oczu zieleń.
Serce się trwoży,
Oczy jej zachodzą łzą...
Daj dobry Boże,
Żeby ten pan pokochał ją.
Komentarze (9)
Fajny :)
I nie ma to jak tkwić w przesądach, mając, oczywiście,
żonę i kochankę/kochanki ;-) ;-)
Ach te oczy. Poetów wielu kochało się w dziewczynach o
zielonym spojrzeniu ;)
"Mogę wszystkie skarby świata Przynieść tobie, jeśli
chcesz Najpiękniejsze daję kwiaty
I o tobie piszę wiersz.
Przyszłaś z uroczej bajki
Zielonooka dziewczyno
Włosy masz pełne wiatru
I promień słońca w nich lśni..."
Tekst pochodzi z
https://www.tekstowo.pl/piosenka,adam_zwierz,spiewam_t
obie_zielonooka.html
https://www.youtube.com/watch?v=9vO8Kex64sU
Czytam z przyjemnością. Pozdrawiam ciepło :)
Oj, to pan będzie już miał trzy kobiety ;)
Świetny tekst, może ktoś zechce go zaśpiewać.
Pozdrawiam serdecznie :)
fajna ballada. Sama się śpiewa.
Fajny klimat i pewnie jak u nich. Dla mnie mistrz
Sempoliński jest największy w tym stylu:
https://www.youtube.com/watch?v=dvvi1YX31Pk
Zieleń urzekająca jest.
Piękny jest ten wiersz.
Dobrze napisany.
Same oczy to za mało. Trzeba by fo tego jeszcze coś
dorzucić i sukces murowany. Fajny wiersz. Pozdrawiam.
Poniewaz ma zielone oczy... jest nadzieja. :)))
:)) Czyli jak mówią "Przyszła kryska na Matyska".
Dobrej nocy Michale:)