Ziemia przodków na wschodzie w...
Ziemia jest matką wszystkich ludzi i wszyscy ludzie powinni mieć te same do niej prawa.” Joseph
...jak wielu otrzymało tak niewiele, bo
taki był wybór innych...
Tam są korzenie, gdzie dostatnio żyła,
rodzina dziadków, szczęśliwa ci była,
jednak historia tak zdecydowała,
Polakom ziemię za Bugiem zabrała.
Przodkowie moi polskość okupili,
sierpniową porą wagonem ruszyli,
jechali długo, przez wiele tygodni,
czasami ludzie dobrocią wspomogli.
Aż nastał wrzesień, co dalej im czynić,
komu coś szepnąć, by los tym odmienić,
szukać lepszego w wojny bałaganie,
czy jechać dalej, wybrać przeczekanie?
Zdecydowali, gdzie będą wysiadać,
już nie w Głogowie z władzami pogadać,
zajęli domy ze skromnym dobytkiem,
obok Wielenia, z tęsknotą i smutkiem.
Łzami rodzina swoje Gaje Wyżne,
żegnała dawno i rodu spuściznę,
obdarci z ziemi i grobów i wiary,
brali pokornie dzielone im dary.
Żyli nadzieją, że kiedyś powrócą,
łany pszenicy obsiane wymłócą,
zapalą świeczki na losu przeszłości,
Bogu coś szepną o swojej miłości.
Tak się nie stało, choć długo marzyli,
i w niepamięci wszystko to ukryli,
bo po cóż było nadal czekać i śnić,
gdy nakazano na cudzej ziemi żyć.
Dzisiaj ich kości w ziemi już bieleją,
którą na krótko władali z nadzieją,
skarani przez los i życia trudności,
nie usłyszeli przeprosin w starości.
Teraz zapewne wędrują szczęśliwi,
dusze ich błądzą, po tym co stracili,
i chociaż wielu sięgnęło już nieba,
mówmy o nich, krzywdy to potrzeba!
Niech pozostają tak w naszej pamięci,
jak zwykli ludzie, nie jacyś tam święci,
drogi ich życia, czasy, te w
przestrzeni,
są już zamknięte, nic tego nie zmieni.
Dzisiaj my wszyscy, liczni potomkowie,
wskrzeszajmy pamięć, co losy opowie,
o ich tragizmie i co doświadczali,
gdy ziemię z musu łzami żegnali!
.
..życie ludzkie przebiega między
wspomnieniem, a nadzieją, gdy gaśnie pamięć
ludzka, dalej mówią kamienie...
Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się ich przywołuje...
Komentarze (24)
Moi repatrianci byli spod Stryja...pozdrawiam
wszystkich tu zaglądających
mój Dziadek i Babcia byli spode Lwowa (Mama Też się
tam urodziła)...przywróciłaś mi wspomnienia z ich
opowiadań...Dzidziuś stracił rękę i nogę w obronie
dworca we Lwowie a potem musiał go opuścić ...
Ludzie żyją zawsze w naszej pamięci.
poruszasz Halinko treścią wiersza i słuszną puentą.
pozdrawiam.
tak prawdziwie piszesz .. i niech przemówią kamienie
..
Smutne Halinko i piękne
Pozdrawiam :)
Halinko przepięknie wzruszająca opowieść dziękuje!!
uściski
Ładna pointa "gdy ziemię z musu łzami
pożegnali"...pozdrawiam :))
Piękny wzruszający wiersz Halinko:)
A my w tradycji naszych przodków - daj im Panie
wieczny pokój