Zima od A do Ż
Nieco inny abecedariusz
Atak arktycznej aury,
Buczy bezlitosny boreasz,
Cisy chylą czoła,
Dostojne drzewa drżą.
Ex-eden emanuje ektoplazmą.
Falują figury faktorów,
Grafów, gospodarzy, gości...
Hula huragan halucynacji.
Irracjonalna imaginacja intryguje.
Jakże jałowa jawa:
Korzenie, krzaki, kamienie,
Lód, liście lecące
Ławą, łodygi łubinu...
Mróz morzy młaki,
Nadzieja na niebo
Odchodzi. Oszronione oziminy
Przykrywa padający puch.
Rozmokłe rude rżyska
Stygną spokojnie. Sypie
Świeży śnieg. Ślisko.
Tam tumany topią
Urzekające uroczyska ukryte
W wierzbinie. Wiatr wieje,
Zawieja zasypuje ziemię.
Żubry żują żubrówkę.

jastrz

Komentarze (13)
Jest zima to musi być zimno :) a tak na serio -
świetny numer!
ooooo... alez fajny :-) brawo :-)
Fajnie powiązałeś adecedariusz z tautogramem. Podoba
się.
Pozdrawiam
No, no... Świetny i pomysłowy abecedariusz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze, że żubry żują a nie żłopią żubrówkę ;)
Pozdrawiam Jastrzu :)
Fajna zabawa w abecedariusz. Tylko chwalić.
Pozdrawiam. Miłego tygodnia :)
Świetny i utrudniony...tez kiedyś popełniłam - może
wstawię...kiedyś;)
Miłego poniedziałku Michale.
Super! Dwa w jednym...
Miłego dnia:)
Bardzo obrazowy opis rozbudzający wyobraźnię.
Gratuluję umiejętności takiego pisania:)
Pozdrawiam.
Marek
Jestem pod wrażeniem.
super ...ja też golnę sobie żubrówki...
a ą, ę, haha
Nie zaliczam, a gdzie ź?
Rany boskie, a jak to zrobić?
Źrebaki źzżerają źdźbła...
Pozdrawiam :))