Zimna bajka
Bzdurka spod piórka :)
Na biegunie połudnocnym
żył niesobie muzyk pewien -
chciał swym małograniem skocznym
rozweselić mrózkrólewnę.
Mrózkrólewna płomyk lodu
miała tam... no... gdzie, nie powiem.
Wzeszła w słowo - Żal zachodu!
tu nie biegun półnodniowy!
Wyśnieżyła ostre ząbki
w instrumencie nielód krusząc,
śnieg na igloo krojąc wzrokiem,
dała wiać nieszansę nutom.
A za nimi muzyk pierwszy
z zamarznięta piątąklepką,
prosząc - Ogrzej nas w swym wierszu
ty stuknięta wierszokletko!...
autorka prosi o niedoszukiwanie się sensu ;)
Komentarze (31)
jezu ale sie naprzejęzyczałem, hahaha, dobre, naprawdę
mocne))))