Zimna gorączka
Zimno mi
Choć zamknięta w objęciach
Marznę
Od słów pełnych niedopowiedzeń
Znaków zapytania
Pomiędzy włosami
Kropelki oddechu
Płonę
Gdy się oddalasz
Na małej drewnianej tratwie
Poganiając ożywione wiatrem fale
Składam biały obrus
W malutki kwadrat
Aby wysłać go donikąd
Tam skąd przyszedł blask słoneczny
I ten zimny powiew
Rozpalającego uczucia
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2021-09-28 21:29:12
Ten wiersz przeczytano 693 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Sądzę, że nastał czas zmiany Twojego awataru, bowiem
Twoje wiersze nijak się mają do szarej myszki, gdyż
/jak już mówiłem poprzednio/ nabrały poetyckiej barwy.
Ślę moc serdeczności.
wymownie o braku pełnej relacji i zaufania.
Bywają i "zimne dni" w związkach...
Poetycko uchwycone. Pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz, choć zimny powiew
uczucia nie brzmi miło.
Pozdrawiam serdecznie.