Zimowy abecedariusz
Ach, napadał śnieg na nowo
Biało wszędzie
Cały stok przykryty puchem
Dzień weselszy
Ech, spróbuję płynąć śmigiem
Fajnie, świetnie
Góry kuszą cudną linią
Hożo będzie
I pofrunę w dół na skrzydłach
Jak najpiękniej
Ktoś potrącił mnie przypadkiem
Lecę w pędzie
Łukiem kreślę nowy zakręt
Marzeń więcej
Nie dogonisz mnie tym razem
Obudź serce
Podaj dłoń, pozbieram siebie
Reszty nie chcę
Szusem minę znów okazję
Twoje miejsce
Ugór w duszy pozostawię
Wołaj wreszcie !
X-em krótko się pobawię
Y zmęczę
Za górami słońce wschodzi
Żegna szczęście
Źle Ci było? - spytasz tylko, nim
odejdziesz
Komentarze (22)
doskonale jak zawsze, tylko ja się pytam, czemu takie
nie-happyendowe zakończenie :-)
Bardzo udany zimowy abecedariusz. Z uznaniem
pozdrawiam :)
Pomysł i wykonanie zimowego abecedariusza w
romantycznym klimacie zachwycił mnie i jednocześnie
rozmarzył...
Z podobaniem cieplutko pozdrawiam :)
I dobrze wyszło.
Pozdrawiam :)
Witaj
To takie szybkie rozmarzenie.
Nie jest łatwo pisać takie wiersze.
Z podobaniem, pozdrawiam.
;)
I pięknie jest.
Zimowy fajny i wesoły.
I w zimie moze byc bardzo romantycznie... :)
"Rozcienczyl" mi sie troche klimat z czytaniem
ostatniego wersu...
Pozdrawiam z podobniem :)
To jakiś challenge z tym abc? Ten jest przyjemny.
Bardzo ładny :)
Pozdrawiam.
Świetny abecedariusz, bardzo płynnie się czyta.
Pozdrawiam
Fantastycznie! Pozdrawiam ;)
Super wyszło:)
Pozdrawiam
Marek
Śliczny romantyczny, zimowy abecedariusz. Serdecznie
pozdrawiam.
Przepiękny i bardzo romantyczny,
pozdrawiam serdecznie:)