Zimowy gość
Wróbelek znajomy,
co dnia radośniejszy
przysiada
przy moim karmniku;
bo słońce go cieszy
i okruch najmniejszy…
choć jadła ma ptaszek bez liku.
Buszuje wśród ziaren
i zerka wciąż ku mnie
radosna
od rana ptaszyna;
bo wszystko, co dobre
i smaczne - ma u mnie…
więc po cóż jej inna kraina?
Gliwice 06.01.2009 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2019-01-15 18:00:49
Ten wiersz przeczytano 802 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Dbając zimą o ptaki, dzięki nam przeżyją, odwdzięczą
się wiosną i latem świergotaniem miłym dla ucha.
Pozdrawiam :)
mało tego że zimą jakość to jeszcze w Gliwicach czyli
w moich okolicach Gliwice pływam dzień Nie podoba mi
się ten wiersz pozdrawiam.
No i jak tu się nie uśmiechnąć do tej ptaszyny i do
autorki :))))
Za wizytę na stronie i życzliwe opinie bardzo Państwu
dziękuję. Serdeczności :)
Badz radosny i wizualny wiersz -chyba przezzapis -
podobny do ruchliwości wróbelka. To bardzo szczęsliwy
(dobry) dla wiersza zapis.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz w tonie dobrego humoru.
Dobrze ma ten wróbelek:)
Pozdrawiam.
Marek
Szkoda,że wróbelki nie czytają.Ale ja cieszę się za
nich.
Fajnie, wesoło. Pozdrawiam :)
no i fajnie :)
Swoją obecnością z pewnością wywołuje uśmiech.
Pozdrawiam :)