Zimowy Maj
Zima przyszła w środku maja
obladzając autostrady
kwiecie mrożąc na czereśniach
pokrywając szronem sady
Przemarznięci wczasowicze
siedzą w lokalach przy plaży
nawet „mors” zahartowany
się na spacer nie odważy
Ze szparagów nic nie będzie
darmo szukać ich na stole
w szafach pustych od futerek
rozzłoszczone siedzą mole
Może kiedy maj przeminie
w czerwcu zniknie mróz i słota
na wycieczki i spacery
przyjdzie wszystkim znów ochota
Komentarze (11)
Czasami zdarza się taka gwiazdka w maju. Serdeczności.
I u nas w Bieszczadach nocą pomroziło do około minus
10 stopni,
poniszczyło ciepłolubne rośliny. Takie to prawa natury
nastały,że pory roku zapomniały o obowiązku
przestrzegania kalendarza. Pozdrawiam
Nawet mole się tym gryzą,
że pustawo w ich zasobach,
maju, maju - weź się zlituj
zaświeć swe kominki oba
Niech się człek ogrzeje troszkę
bo jak do tej pory - patrzysz tu beztrosko. A ludziska
- z tej rozpaczy - wciąż kielichy wznoszą w górę z
okrzykami - jak tu gorzko.
a mnie było ponad 10stopni
Aż mam ciarki tak zimno
Pozdrawiam :)
A mnie wierzyć zostaje,
że jeszcze maj, będzie majem!
Pozdrawiam!
Bardzo ladny wiersz, w odpowiedmim, do niego klimacie.
Bywa, ze czasem maj, daje w kosc, przede wszystkim,
ogrodnikim i sadownikom, my jakos wytrzymamy,
opatuleni, w cieple ubranie.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Pięknie o tym maju. Czasem tak bywa, ale i tak jest
najpiękniejszym miesiącem. Pozdrawiam
fajnie i sympatycznie :-)
prawda z tym majem , kiedy wreszcie odpuści to zimno
bardzo fajnie napisałeś o tym pokręconym maju. Ale
jest nadzieja bo właśnie wyjrzało słonko.