ZJAWA
Lekkim chłodem przenika,
zimnym strachem dotyka,
okien i drzwi skrzypieniem,
przemykającym cieniem...
Krwawe ślady na ścianach,
obecność nierozumiana...
Krzycz lub zagryzaj usta
tylko nie patrz do lustra!
Lekkim chłodem przenika,
zimnym strachem dotyka,
okien i drzwi skrzypieniem,
przemykającym cieniem...
Krwawe ślady na ścianach,
obecność nierozumiana...
Krzycz lub zagryzaj usta
tylko nie patrz do lustra!
Komentarze (30)
Witaj Jolu. Ładnie napisałaś. Każdy z Nas ma zjawy i
to okropne. Pozdrawiam
To jest prawie dzieło = autorka miłą dłonią wyjmuje ze
szkatułki rarytasy-pozdrawiam
Świetny, Pozdrawiam
Lekki szmer jak zjawa dotyka resztki mego ciała..mówią
strachy na lachy, ale północ tuż tuż.
Bardzo mroczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Przestraszyło mnie raczej,
więc do lustra nie patrzę!
Pozdrawiam!
ooo... faktycznie mrocznie...
Gdy byłem małym chłopcem miałem podobne
przeżycia.Fajnie.Pozdrawiam.
Dobrze sie czyta, ale gorzej, gdy sie przysni ;)
Dobrej nocy, ZOLEANDER.
Kto przewlekle choruje
często zjawę tą widzi... +++
Pozdrawiam
Nocy bez zjaw - życzę serdecznie 'D
Mrok od dawna nam sprzyja..:)
Czyta się tak płynnie,świetny! :)
zdecydowanie mrocznie ...
mrocznie i inaczej jak zawsze!
pozdrawiam