Zjesiennienie
Spójrz!
Za oknem jesień wystroiła ziemię,
rozparzoną słońcem minionego lata;
chociaż wczesna pora, już się robi sennie
–
niebo pociemniało, wieczór szybko
zapadł.
Smutno…
Czas pomylił kartki w kalendarzu –
piąta na zegarze – dzień ospały ziewa;
z biegu wyłączony kalejdoskop zdarzeń
zlicza rdzawe liście na płonących
drzewach.
Chłodno…
Trzeba nanieść polan do kominka,
by tańczący płomień zrodził zamyślenie,
gdy będziemy razem dobre dni wspominać,
wyczekując jutra. Czy lepszego? Nie
wiem...
Spokój…
Wiatr za oknem niespodzianie ucichł,
pewnie obwieszczając nadchodzącą ciszę;
pod osłoną nocy deszcz nostalgię budzi,
w jednostajnym rytmie do snu nas
kołysze.
Komentarze (120)
Już tutaj wcześniej byłam, głos też zostawiłam, czy
komentarz nie wiem, nie chce mi się tego sprawdzać, w
każdym razie raz jeszcze wiersz przeczytałam i wiem,
że warto, bo wiersz jest piękny, mam tez podobne
odczucia do ciszy/Halinki.
Do miłego :)
Dziękuję Mirosławie.
Pozdrawiam :)
Pięknie o zjesiennianiu. Pozdrawiam:)
Janino, miło słyszeć :)
Dziękuję.
:)
Świetnie się czyta, a czytając wchodzi się w wiersz i
ulega nastrojowi :)
:)
OK
@abandon - Dodało Panu splendoru zakwalifikowanie mnie
do roli uczniaka, którego się ignoruje? Dla zasad,
które wyznaję przyznaję się, że byłem w błędzie,
kwestionując, że wiersz jest sylabotoniczny. Jest,
ale co do jego treści zdania nie zmieniam. Nie wiem za
co miałbym dodatkowo przepraszać. Łączę pozdrowienia
Agrafka*, dziękuję za czytanie :)
Piękny wiersz.
:-)
Kropla47*, dziękuję :)
Ciemna strono moona*, jak widać zakończyłem pogawędki
z tym Panem. Aż sam się sobie dziwię, że nie zacząłem
rzucać nożami ;) No cóż, mówiłem, że jestem
"niespotykanie spokojny człowiek" :)
Dziękuję za zrozumienie niepotrzebnej dyskusji. Trudno
pogodzić pewnik z wydaje mi się :)
Pozdrawiam.
Piękny ...bardzo mi się podoba;)Miłego dnia.
Panie Stażu błagam o opamiętanie :-)
Gołym okiem widać że Pana bejowianki do pięt nie
dorastają Ab
qwa mać szlag mnie trafi zaraz
Abandon masz nerwy ze stali :-) podziwiam :-)