Zła baba -opowieści podsłuchane
Gdzieś w małej wiosce na końcu świata
gdzie chlebem codziennym był niedostatek
żyła bogata bardzo zła baba
nie miała męża ani też dziatek
Kiedy umarła żaden nie płakał
bo nawet na łzy zasłużyć trzeba
i tylko diabeł skakał z radości
że chciwe babsko stratą dla nieba
Porwał więc duszę okropnej baby
w ogniste piekielne jezioro wrzucił
widząc to Anioł z pomocą śpieszy
lecz musiał biedak z drogi zawrócić
Ogień piekielny spali mu skrzydła
i jak doleci potem do nieba
a że był baby Aniołem Stróżem
jakoś ratować mu ją potrzeba
Czy to możliwe by ta niewiasta
nie miała uczynku nawet takiego
co by mógł świadczyć o jej dobroci
i byłby świadectwem dla Wszechmocnego
Kiedy tak dumał przypomniał sobie
jak to żebraczce raz jeden dała
z serca szczerego dużą cebulę
którą to z grządki swojej wyrwała
Pan Bóg mu na to weź tę cebulę
wrzuć do otchłani gdzie ogień płonie
a jak ją złapie wtedy zobaczysz
czy baba miała życzliwe dłonie
Jeśli wyciągniesz ją jakimś cudem
niech sobie idzie baba do raju
jeżeli cebula zaś się oberwie
pozostać musi w piekielnym kraju
Poleciał Anioł biedną ratować
nie będzie sprzeciwiał się Bożej woli
-masz tu cebulę złap się i trzymaj
ja będę ciągnął bardzo powoli -
Gdy inni grzesznicy tylko wyczuli
jak się wydostać z piekła otchłani
złapali za nogi chytrą niewiastę
nie bacząc na to że są przegrani
Ta zaś ich strąca w piekielny ogień
gdyż tylko jej samej pomoc się marzy
w tej całej złości puściła cebulę
wpadła do piekła i dotąd się smaży
Zapłakał Anioł na duszą baby
że szansę poprawy od Boga miała
a nasiąknięta złem i pogardą
prawdziwie docenić jej nie umiała
Komentarze (1)
Minął roczek od niechcenia, patrzę - a tu Renia nic a
nic się nie zmienia. Nawet zdołał na ten temat
wypowiedzieć się jednoznacznie
etatowy komentator Bejowy,
pan J. Przetacznik.