Zła godzina

„Przeczołgać” - nadałaś temu słowu nowe znaczenie.
Wydaje mi się, że umierać nigdy nie jest łatwo, ale to
moje osobiste zdanie.

Dziękuję Marku za komentarz.
Jeśli idzie o moją uwagę co do tytułu Twojego wiersza,
to jako minimalistka sądzę, że krótszy czyli
"Młodzieńcze podchody" albo "Lisie podchody" byłby
lepszy, ale wcale nie muszę mieć racji. Miłego dnia:)

Z pewnością była to dobra życiowa lekcja.
Dziękuję za uwagę pod moim wierszem. Przyznam się
jednak, że jej nie zrozumiałem.
Pozdrawiam
Marek

Dziękuję Wando za nader pochlebną opinię. Miłego
dnia:)

W tym prostym dystychu zawarta jest głęboka refleksja.
Świetny epigramat, nie do zapomnienia. Pozdrawiam
serdecznie :)

Dziękuję Wando za komentarz. Miłego dnia:}

„Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz
lękiem? Jesteś, a więc musisz minąć. Miniesz – a więc
to jest piękne” – pisała Wisława Szymborska.
Pozdrawiam :)

Dziękuję nowym gościom za odniesienie się do przekazu.
Pozdrawiam wszystkich.

Często taka jest prawda.
Dziękuję za uwagi u mnie
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

A ja na tę ostateczność mam inny sposób;nie myślę o
tym.

Keep smiling.

Aniu, dlaczego tak pesymistycznie ?
po burzy zawsze wychodzi słońce...

Szczesliwym trudniej jest umierac...

A może takie doświadczenia pozwalają pełniej żyć i
dlatego jest trudniej odejść... Pozdrawiam Cię
serdecznie Krzemanko :)

Za Returnem

Dziękuję wszystkim, którzy odnieśli się do tej myśli.
Pozdrawiam