Złe kryształy
Wyć jak wilk
włochata istota co biega
i może bez zahamowań pokazywać ból
płakać jak nieporadny bobas
dziecko co otwiera usta na całą
szerokość
i w najdonośniejszym wrzasku zalewa się
łzami
nie mogę
tylko jasny wąski sierp księżyca patrzy
na perlące się w ukryciu złe kryształy.
09.08.2012r.
Komentarze (7)
Smutny wiersz...
tak, chciałoby się czasem móc wykrzyczeć, wypłakać
ból...
Hmmm... smutne, ale jakże prawdziwe. Serdecznie
pozdrawiam.
smutnawo u Ciebie
lecz to zobaczysz przejdzie
uśmiechnij się :)
miłej niedzieli:)
Myślę, że to tylko chwilowe załamanie nastroju.
Optymistycznie pozdrawiam, dobrej nocy życzę.
Czytelny przekaz o tłumionych emocjach i samotności.
Smutny wiersz. Pozdrawiam ciepło.
Smutny jest Twoj wiersz Kaweczko.Niech Twoje zle
krysztaly zmienia sie w dobre i piekne,zycze Ci z
calego serca.Pozdrawiam:)