Złe sny.
Z przerażeniem się budzę,
znów ten straszny sen.
Umarłem, a nieba nie widziałem,
piekła też nie było,
zabrakło nadziei,
niczego nie było.
A mógł być spokój.
Coś we mnie nie spało,
ogromnie spłoszone,
nicości nie akceptowało
i gardziło nirwaną.
Obawiało się niebytu .
................................
W najgłębszych czeluściach duszy
ten scenariusz istnieje jak kamień
miażdżący sens ulotnego życia.
Niech nie zabraknie nam nadziei w ziemskim etapie podróży.
Komentarze (4)
Tematyka bardzo mi się podoba... Kocham takie utwory.
Nie mogłabym więc nie zagłosować:)
Może w twoim śnie był czyściec dusza zawieszona, nie
majaca odwagi istniena,skończył się sen który dał dużo
do myślenia
Są sny koszmary,są sny radosne .często snie jeden
sen,ze nie potrafie rozwiązać zadania.Pewnie psycholog
by to wytłumaczył dlaczego.ale budze sie szczęśliwa że
to tylko sen.Bardzo podoba mi sie Twój wiersz.
Sny są zagadką nawet dla obecnej psychologi. Wiersz
udany.